Wielu przyszłych studentów wybiera się na płatne studia, bo wiedzą, że mogą sobie na nie pozwolić i niekoniecznie chcą przepychać się o miejsce na państwowej uczelni. Jednak czy wybieranie w pierwszej kolejności takiego rozwiązania jest w ogóle opłacalne? Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że jeśli nie mamy jeszcze stałej pracy albo wyrobionego nazwiska, to mogą nam one w ogóle nie pomóc na rynku.
Masz większą szansę, że się dostaniesz
W przypadku uczelni prywatnych największą rolę odgrywa najczęściej kolejność zgłoszeń. To oznacza, że nie musisz wcale dobrze wypaść na egzaminie maturalnym. Ma to swoje plusy, na przykład jeśli wolimy w czasie trwania naszej nauki w szkole średniej poświęcić się rozwijaniu naszej kariery i nie mamy zbyt wiele czasu na wkuwanie. Musisz jednak pamiętać, że w takim wypadku liczy się twój refleks. Twoje szanse będą zależały od tego, kiedy napłynie twoje zgłoszenie. Oczywiście miejsce zawsze może się zwolnić, ale lepiej być przezornym. Zawsze możesz zapisać się na publiczną uczelnię i próbować dostać się tam.
Nie każdy szanuje studentów po płatnych uczelniach
Niestety są pracodawcy, którzy nie patrzą przychylnym okiem na osoby, które ubiegają się o pracę z wykształceniem wyższym uzyskanym na płatnej uczelni. To oczywiście absurdalne myślenie i nie ma znaczenia to, jaką skończysz uczelnię, ale jak dobrze będziesz sobie radził. Niestety tak wyglądają realia. Są branże, w których w ogóle nie jest to ważne, a czasami na to patrzy się w pierwszej kolejności. Tak jest na przykład z medycyną czy prawem. Bardzo często nawet nasi koledzy z przyszłego zawodu mogą podważać nasze kompetencje albo zachowywać się, jakby byli od Ciebie lepsi tylko dlatego, że skończyli inną uczelnię.
Zawsze lepiej jest zaoszczędzić
Uczelnia prywatna to zawsze wydatki. Bez względu na to, czy możemy sobie na nią pozwolić, zawsze lepiej jest nie wydawać pieniędzy. Oczywiście z punktu ekonomicznego w ogólne nie opłaca się iść na uczelnię płatną, chyba że dostaniemy na niej stypendium. Niestety nie pójdzie nam to zbyt łatwo. Dlatego dobrze jest też zapisać się na uczelnie prywatne, nawet jeśli nie chcemy do końca się na nich uczyć albo nie wierzymy w swoje możliwości. To zawsze odciążenie się od pewnych wydatków. Możesz też postarać się, żeby to twój pracodawca płacił za twoją uczelnię, jeśli już gdzieś pracujesz, a firma chce w Ciebie inwestować.